sobota, 27 listopada 2010

// // 5 comments

Jadę...

Jadę do San Francisco. 'Piknik' w nowym domu Nady! Hości pół lodówki wywożą, bo ona jeszcze się nie zagospodarowała. Dzisiaj czeka ją ta jej pierwsza noc w nowym łóżku.. Uhuh...

Pogoda nie-kalifornijska... Leje na potęgę, deszcz wali w dach, że aż mi tv zagłusza..
Zbieram się!

5 komentarzy:

  1. Szczęśliwej drogi Tyniu :)))
    Proszę o zdjęcia słynnego mostu Golden Gate najlepiej -nocne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja prosze o zdjecia juz od tygodnia...

    OdpowiedzUsuń
  3. jak to piknik w domu ?? ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. koszyczek i plastikowe naczynka macie ;p;p??
    hehehe
    ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. zebys wiedziala ze plastikowe byly!

    OdpowiedzUsuń