Tynka wyczytała rano, że jest wystawa dla dzieci i chyba warto pojechac... ja dzis nie zebrałam się (w przeciwieństwie do niej) na poranne fitnessy, caaaaaaaaaaałe szczęście była joga ;D czyli nic nie straciłam hihi...
Lorni jest w transie, ogląda teledyski na MTV |
wystawa dotyczyła mamutów ;D i ogólne archeologicznych tematów, ale starali się to pokazać jak najbardziej zrozumiale dla dzieci... poza tym był wielki wóz strażacki sala do tańca i inne ciekawostki.. była to mniejsza wersja Centrum Nauki Kopernija.. tak mi się wydaje bo w warszawskim jeszcze nie byłam hehe ...
Aby pospieszyć mnie i trochę rozwinąć moje ruchy Tynczi zafundowała mi śniadanko, nawet sie zapytała co chce... podejrzewam, że sama była bardzo głodna tylko nie chciała jesć sama i tyle.. ale ciągle trzymam się wersji, że to specjalnie dla mnie...
Oczywiście Mirka była równie zainteresowana jedzeniam , a szczególnie moim i niszczyła całą kompozycję i moje piękne jajko, które notorycznie spadało jej z podstawki , a ta wciskała je na siłe..
Jeszcze zbliżenie na kompozycję sniadaniową;D tak wiem, że mi zazdrościcie .. nnana nana
Aaaa podczas weekendu rodzice zakupli im zestaw fryzjerski...
a że Tynka miała aparat w kuchni to...
W muzeum było ciekawei, nawet dla starszaków...
posiedziałyśmy tam ze dwie godzinki i do czasu, aż się nie znudziły..
Wykopaliska nawet były...
i wóz strażacki...
Tynczi wzięła ze sobą nawet lancz, żeby nic nie kupować na mniejscu.. wybrałbyśmy się więc do pobliskiego parku, na lanczowe posiedzenie.. jedni mieli pizze... jedni winogrona i sok warzywny. Jeszcze wyliczoną ilośc13 sztuk ... gdyz 13 kulek winogronowych ma 100 kalorii, a wiec wystarczy jak na przedobiednią przekąskę ... heheh ;D
0 komentarzy:
Prześlij komentarz