czwartek, 20 października 2011

// // 2 comments

wieczorowo

Pierwsze 'szkolne' wystąpienie mam za sobą ;) Zajęcia z angielskiego, trzeba było przeczytać książkę i zrobić prezentację, żeby zachęcić kolegów do przeczytania.. No dobrze, czytanie to pikuś, prezentacja zrobiona tylko jak tu teraz stanąć przed tymi wszystkimi Azjatami i jakoś wypaść.. Zażyłam trzy kalmsiki, popiłam herbatką i popedałowałam.. Zaprezentowałam wszystko co miałam napisane, tyle że innymi słowami, bo jakoś literki mi uciekały i nie mogłam się skupić na tym co faktycznie miałam napisane.. może było mi trzeba wziąż tylko dwa kalmsiki.. ;)

Jutro odbieram Monikę z lotniska.. Przylatuje z mamą i jej koleżanką, a w torbie będzie miała paczunię dla Tynusi od Mamuni i Tatuuunia! :D

Wczoraj skończyłam kolekcjonowanie 'teczki' na zajęcia prawie o 2.30 rano! Na dodatek, siedząc przy biurku, tak zmarzły mi stopy, i w ogóle cała zmarzłam, że nie mogłam zasnąć. Założyłam getry, założyłam koszulkę nocną, na to grubą bluzę no i jakoś nie mogłam się rozgrzać.. Nie miałam czystych skarpetek, może one by pomogły.. W rezultacie do pracy na 7.30 wstałam o... 7.29! Ale dwie minuty i byłam gotowa.. ;) Daleko nie mam..

Mirka zaczyna chodzić bez pieluchy, tzn juz zaczęła jakiś czas temu, ale teraz tak koniec basta, definitywne NIE dla pampersiaków! Taaak, a dzisiaj hostka łapała jej siku w garść, myślałam, że padnę ze śmiechu jak zobaczyłam ją jak trzyma dziecięce siuśki i krzyczy 'Martynaaaa, pomocy! Ręczniiiik!' Doleciałam za późno z dwiema kuchennymi ściereczkami, tylko to miałam pod ręką! Trudno znaleźć w tym domu miejsce, którego ten dzieciak nie ochrzcił.. No nic, kiedyś się musi nauczyć słuchać swojego ciała...;)

A jak już jestem przy sikającym temacie, Mirka zapytała mnie wczoraj co to się wydobywa z samochodu z tyłu, tzn co to za dym.. Myślę, myślę no i tłumacze jej, że wiesz Miruś samochodziki też muszą jeść, żeby jeździć, tak jak my żeby mieć energię i żeby się bawić, i jak samochodzik zje, to tak jak my musi zrobić siusiu, albo kupkę..No i to jest ta kupka.. Reakcja Mirki 'Aaaa...' ;)

Idę spać! ;)

2 komentarze:

  1. Tynuś, samochodzik robi bączki:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe hehe ;D nie mogę!! Sikający samochodzik o loosie ;D Ty to masz wyobraźnię!! Dawaj więcej przykładów ciekawej życia Mirki !!

    OdpowiedzUsuń