Wszyscy o nich słyszeli, ale jeszcze nikt nie widział!
Pendżinka
Mowa oczywiście o moich nowych podopiecznych. Oto moje11-letnie bliźniaczki:
Mają za dużo energii (chaiały żebym i ja wdrapała się na to drzewo!), za głośno krzyczą i za szybko się denerwują. A tak poza tym to da się z nimi przeżyć te kilka godzin dziennie.. ;)
W niedzielę rano dostałam smsa od Hostki, czy możemy się zająć godzinę, max dwie godziny dziewczynkami. Hostom wypadło coś ważnego więc szukali pomocy u Cioci Martyny i Wujka Ryszarda Hahaha.. I przyszły trzy maluchy śliczniutkie, trochę przeziębione..
Dziewczynki z Ryszardem |
Mirka i Ryszard |
Mira |
Lorni |
Wyciągneliśmy farby i pędzle i zaczęliśmy z nimi malować. Pogadliśmy trochę, one nam zdradziły co się dzieje w domu ;), że dziadkowie przyjechali je odwiedzić, że lekarze podejrzewają, że Mirka ma alergię na nabiał, a zanim się obejrzeliśmy minęły prawie dwie godziny i Hości przyjechali je odebrać.. Poszliśmy razem zjeść lunch i wróciliśmy do domu...
W środę pojechalismy z Ryszardem do San Francisco robić nocne zdjęcia w
ramach pracy domowej na zajęcia z fotografii. Zmarzliśmy jak cholera! A
oto efekty:
Bay Bridge |
Bay Bridge |
To dopiero pierwsze próby, musimy dokupić kilka akcesoriów do aparatu, i lepiej się ubrać!
Niespodzianki...
Przed wyjazdem do San Francisco Ryszard powiedział mi, że ma dla mnie niespodziankę.. Myślę sobie, co to może być.. Gorąco mi się trochę zrobiło i nie mogłam się doczekac co to jest za niespodzianka.. Po tę niespodzinkę musieliśmy pojechać do Centrum Handlowego Stanford! To juz w ogole ogarnelo mnie podekscytowanie co to jest bo to dosyć dobre/drogie centrum handlowe. No to jedziemy, było dosyc poźno, około 20.45, a centrum zamykali o 21. Zaparkowaliśmy, podeszliśmy do mapy i Ryszard mówi szukaj takiej i takiej drogerii.. Radość mnie rozpierała, co to mój Ryszard ma za niespodziankę dla mnie.. Biegniemy, szybko, szybko.. (Czułam się jak w jakimś filmie, tylko gdzie ta kamera!? ;) Biegniemy.. i minęlismy drogerię i wbiegliśmy do sklepu z... telewizorami.. Obejrzałam się za drogerią... a Ryszardza prowadził mnie do naaaajwiększego telewizora jaki wisiał na ścianie i mówi, że chce go kupić za jedyne 22 tysiace dolarow.. Wtedy to mi sie gorąco zrobiło, chba zartuje (zartował!) i poprosił pana od telewizorów do demonstracji tego cuda, gdzie widać każde ziarenko piasku, bla bla bla i w trójwymiarze też, tak tak.. Po co Gapiliśmy się na ten telewizor z dobre 10 minut, ze stanu podekscytowania przeszłam w stan rozczarowania.. Tylko gdzie ta niespodzianka? I wtedy pan od telewizorów mówi, że jak zostawimy naszą opinię o telewizorze, to dostaniemy bilety na najnowszego Jamesa Bonda... Ryszard coś tam wpisał w rubryczce i z dumą na twarzy przyjął dwa bilety do kina. To jest niespodzinka krzyczy Ryszard! Chciałaś iść na Bonda! Ahaaa...
Niespodzianki..
Dzisiaj ja pierwsza :)Piękne zdjęcia - wszystkie. Wczoraj byłam na Bondzie i był taki jak ta niespodzianka:) ale dla Ryszarda plus za dobre chęci. Następnym razem będzie lepiej. Nowe dziewczynki są z wyglądu ok, a stare są rozkoszne:)
OdpowiedzUsuńTynuś faceci tak mają:)) Ale jak pisze Twoja mama liczą się chęci.To dosyc miła niespodzianka np. w porównaniu z drabiniastym wozem , który dostała moja koleżanka Agnieszka na rocznicę ślubu:))
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne, Salamki rozkoszne a nowe dziewczynki dosyc sympatyczne
Buziaczki
Pozdrawiam Tyniu - trzymaj za mnie kciuki :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia fantastyczne ♡♥♡♥ :)
OdpowiedzUsuńTato jak zrobiłeś te serduszka ????????
OdpowiedzUsuńFota Mirki na zbliżeniu Best of the Best!!
A nowy narybek jeszcze musi poćwiczyć z pozowaniem ;)))
Mira jest co raz piękniejsza!! Mała królewna ;) a te nowe są podobne do zespołu z naszych "lat młodości", nie wiem czy pamiętacie, tylko ich trzech było :
OdpowiedzUsuńhttp://www.google.com/search?hl=pl&safe=off&client=ms-android-htc-rev&tbo=d&gl=pl&biw=320&bih=533&tbm=isch&sa=1&q=hanson&oq=hanson&gs_l=mobile-gws-serp.12..0l5.4989.9632.0.10978.4.4.0.0.0.0.263.869.0j1j3.4.0...0.0...1ac.1.1Wi2uqXo98k#i=43